Truskawki, truskawki, wszędzie truskawki! Jak co roku pochłaniam spore ilości, bo sezon niestety nie jest długi i trzeba się nacieszyć świeżymi owocami. Zjadam same, z cukrem, z bitą śmietaną, z płatkami i mlekiem wrzucam do ciast lub zapiekam pod kruszonką. Sposobów podania jest wiele a każdy równie pyszny.
W najbliższym czasie truskawki będą zapewne częstym gościem w mojej kuchni i tym samym przepisów z ich udziałem nie będzie brakować ;-)
Dzisiaj do śniadania podałam truskawki i rabarbar pod kruszonką. Cudowne połączenie smaków. Ciepłe i miękkie owoce pod chrupiącą kruszonką... To nie może być niedobre.
Owoce pod kruszonką już kiedyś pokazywałam. Jest kruszonka wg Sophie Dahl i tylko dodałam inne owoce. Przepis na wykonanie jest tutaj.
Miłego niedzielnego popołudnia!
Dokładnie! Też się zajadam truskawkami i dorzucam je do wszystkiego, trzeba się najeść na cały rok! Ubolewam czemu sezon na tak dobre owoce jest taki krótki :(
OdpowiedzUsuńKLasyka zawsze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa na weekend piekłam ciasto ucierane z rabarbarem i truskawkami, także posypane kruszonką :) Truskawki i rabarbar to połączenie idealne! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten klasyczny deser a w tym sezonie jeszcze go nie jadłam, zbrodnia :)
OdpowiedzUsuńCudowne masz zdjęcia, wiesz :)
Dziękuję, cieszę się, że moje zdjęcia Ci się podobają :-)
Usuńmm..dziś kupiłam sobie cały koszyk truskawek i popijam sobie koktajle:))
OdpowiedzUsuńjak tylko pokażą się moje własne truskawki to mam właśnie takie pyszności w planach :)
OdpowiedzUsuńWygląda tak smakowicie;)
OdpowiedzUsuń