22.09.2012

Ostatni dzień lata

Lato żegna się z nami hucznie. Rankiem przywitał deszcz i widok był podobny do jednego z dni w Holandii. Ot, wakacyjne wspomnienie. Po południu niespodziewanie nadciągnęły ciemne chmury i grzmoty w oddali, a wraz z nimi błyskawice zapowiadały burzę. Ale jak to czasami bywa, trochę hałasu narobiło i przeszło gdzieś obok. Jednak później zerwał się dość silny wiatr, masy powietrza się mieszały, lekko padało i aura była niesprzyjająca. Matka Natura pokazuje nam, że coś się kończy, a coś zaczyna.
Ja na przekór zatrzymuję lato w sercu i w kuchni. Z radością kupuję kubełek pełen świeżych malin.
I wyczekuję. Następnego lata.

10 komentarzy:

  1. maliny - idealne na pożegnanie lata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chcę jesieni. Lato proszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie wczoraj padało a dziś juz jest w miarę ładnie, chociaż wiatr wieje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzeba się przestawić na chłodne dni.. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię ten czas schyłku lata i nadchodzącej jesieni

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu, powinnas zostac pogodynka :P pieknie piszesz o pogodzie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej.. dziękuję ;-) Ale pisanie nie jest moją mocną stroną, więc tym bardziej mi miło czytać takie słowa :-)

      Usuń
  7. Powtórzę się.. chcę lato:( Pogoda nas już nie rozpieszcza, wczoraj padał śnieg z deszczem!

    OdpowiedzUsuń