Tylko na moim kubku widnieją płatki śniegu, a za oknem brak. I póki co nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić. Przeglądałam dzisiaj prognozę pogody dla mojego miasta i w Wigilię ma być osiem stopni na plusie (!). Na pewno coś jeszcze się pozmienia w tych przewidywaniach, ale szanse na białe święta są raczej bliskie zeru. No trudno, już nie raz tak bywało. A kubek i urocza, dekoracyjna babeczka to spóźnione prezenty Mikołajkowe, które sama sobie wybrałam :-))
Kolejny weekend wita i to przedostatni grudniowy przed świętami. To oznacza, że pora poważnie zabrać się za porządki w swoim pokoju. Powinnam już to dawno zrobić, a jak zwykle zostawiam na ostatnią chwilę. Cała ja. Mam nadzieję, że u Was lepiej z organizacją czasu ;-)
Miłego weekendu!
kubka zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŚniegu nie ma, a co gorsza, wcale się na niego nie zapowiada! No ale jeżeli nic nie można na to poradzić, nie ma co się smucić :) Zawsze zostają piękne ozdoby-śnieżynki :)
OdpowiedzUsuńPiękny kubeczek, też się na niego czaję :)
Piękny kubeczek, muszę sobie też jakiś nowy w tym roku sprawić:). Dla mnie może nie być śniegu, jazda samochodem to istna katorga ale już wspominałam o tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
może jeszcze napada nam śniegu na święta:) pyszne babeczki:)
OdpowiedzUsuńU mnie z organizacją czasu jeszcze gorzej. W dodatku staram się jednocześnie sprzątać, piec pierniki, planować wigilijne menu... No i nie mam jeszcze prezentów.
OdpowiedzUsuńCóż, jakoś to będzie! :)
Kubek śliczny, trochę się do niego przymierzam - może pod choinką znajdę taki? ;)
ten kubeczek jest świetny, ja mam z tej kolekcji miseczkę <3
OdpowiedzUsuńno tak... pora na porządki! ale gdzie ten śnieg ... ? !
Ja niestety zapominam o organizacji swojego czasu.
OdpowiedzUsuńNawet jak coś postanowię to zapomnę :D
No, wkoncu jakas dobra wiadmosc - brak sniegu.
OdpowiedzUsuńAggie
też już tęsknie za śniegiem :(
OdpowiedzUsuń